Są takie konta na Instagramie, które mogłabym przeglądać bez przerwy. Jednym z nich jest konto @majowazamiastem. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu każdy ma swoje ulubione miejsca, ale Gosia jest absolwentką Miłego Warsztatu. Znam jej konto od podszewki, wiem o takich rzeczach, o których nie wie nikt 🙂 Na moich oczach miejsce z ogromnym potencjałem przeszło niesamowite zmiany i znalazło swój wyjątkowy kierunek. Z resztą co ja tu będę Ci opowiadać. Jakiś czas temu poprosiłam Gosię, aby to ona opisała swoją niezwykłą metamorfozę. Poznaj Majową za miastem!
Mam na imię Gosia. W domku blisko lasu urządzam swoje cztery kąty, tkam i wyplatam makramy. Jako twórczyni rękodzieła ale też posiadaczka domowej dżungli, miłośniczka wnętrz z duszą, zbieraczka starych mebli i rzeczy z drugiej ręki, prowadzę od jakiegoś czasu na Instagramie majowazamiastem.
Choć tak naprawdę świadomie i z satysfakcją robię to od grudnia 2020.Do tego czasu bardziej po omacku, trochę jak człowiek we mgle, dryfowałam w niezmierzonych odmętach Instagrama. Jak się później okazało wykorzystywałam jakieś 10 % potencjału jakie daje nam dobrze prowadzony instagramowy profil.
O “ Miłym warsztacie” dowiedziałam się ze strony fb od jednej z rękodzielniczek, akurat Gosia promowała pierwszą edycję. I właśnie udział w nim okazał się dla mnie punktem zwrotnym! Wierzcie mi! Już na starcie zadanie nie było proste…
Konto, które postanowiłam rozwijać miało liche zasięgi i albo przyciągało konkurencję albo stało w miejscu, a ja coraz bardziej traciłam motywację i zapał.
Zaczynałam więc poniekąd od kroku wstecz.
Gosia już na początku do góry nogami przewróciła moje myślenie o kliencie docelowym, a co się z tym wiąże hasztagach, treści, stronie wizualnej. Krok po kroku, dzięki kolejnym radom Gosi, jej osobistemu zaangażowaniu i kopalni warsztatowej wiedzy, powoli docierałam do sedna.
Minęło kilka miesięcy od mojego pierwszego wpisu po powarsztatowej metamorfozie, a ja cierpliwie i konsekwentnie buduję swoją markę na nowo. Mam przy tym niezłą frajdę i jeszcze większą satysfakcję. Przestałam być tylko instagramowym podglądaczem. Nie ściągam na swój profil konkurencji. Pozbyłam się też moich blokad. Zyskałam sporo pewności siebie, odważniej i tak bez spiny, zaczęłam aktywnie budować wokół swojej marki społeczność. I co najważniejsze, z dobrymi rezultatami!
Na koniec dodam tylko, że Instagram to bardzo fajne narzędzie o ogromnym potencjale, które jest w twoim zasięgu. Zakładając konto instagramowe już na starcie zadbaj o jego jakość, poznaj swojego klienta docelowego. By uniknąć podstawowych błędów i tracić cenny czas zdecydowanie warto od początku rozwijać swój profil w przemyślany sposób,. Po warsztacie Gosi okaże się to prostsze niż myślisz!
Miłej przygody!
Miły Warsztat ma na celu przede wszystkim poszerzenie świadomości uczestników. Lekcje i zadania pokazują jak działać na IG i co robić, aby te działania miały sens. Wszystko na Instagramie, choć pozornie różne, to naczynia połączone i kiedy tylko zrozumiesz te zależności, Twoja strategia nabierze smaku, zaczniesz się wyróżniać, ale przede wszystkim zaczniesz tworzyć inspirujące miejsce dla swojej grupy docelowej.
PRZED
PO
Inne powarsztatowe metamorfozy możesz zobaczyć na IG @jest.milo w wyróżnionych relacjach.